Pomysły, które zmieniły handel
Mimo że wszyscy rynkowi rywale stale starają się produkować innowacje, badać rynek i sondować konsumentów, nie wszyscy uzyskują takie same efekty i nie każdy notuje wzrosty. Ostatecznie coraz mniejsze jest zaufanie do marketingu jako narzędzia wyjątkowo skutecznego w walce handlowej między dużymi korporacjami. W sytuacji, gdy wszyscy wydają na promocję i drogie reklamy krocie, walczące korporacje porównać można do obu stron zaangażowanych w zimną wojnę i wyścig zbrojeń – wszyscy reagują na rosnące wydatki konkurentów wzrostem własnych wydatków. Ale pojawiające się ostatnio na rynku reklamowe alternatywy dla tych wielkich kampanii medialnych pokazują już szerszemu gronu doradców od marketingu, że skuteczne promowanie produktów czy marki wcale nie musi odbywać się przy pomocy telewizji i oklepanych regułek wygłaszanych przez bardzo sowicie opłacane gwiazdy. Ostatnio rynek reklamy zmienił się pod wpływem dwóch bardzo wątpliwych pomysłów, które przerodziły się w wielki sukces finansowy. Pierwszy to facebook, będący dzisiaj wielkim narzędziem marketingowym, pozwalającym badań nastroje rynku i odpowiednio je kreować. A bez tego portalu praktycznie niemożliwe byłoby zbudowanie zupełnie nowej dziedziny reklamy i promocji, jaką jest marketing szeptany. Drugim wielkim przełomem w handlu nie wykorzystanym przez same firmy okazały się zakupy grupowe, wymyślone oczywiście tam, gdzie większość doskonałych marketingowych koncepcji – w USA. To tam zdecydowano, że będzie się oferowało ludziom możliwość nabycia danej usługi czy produktu dużo taniej, ale pod warunkiem, że kupić ją zdecyduje się przynajmniej kilkuset, a potencjalnie kilka tysięcy klientów.
