Komornicze postępowania egzekucyjne często kończą się całkowicie bezskutecznie, jednak nie zawsze dlatego że nie ujawniono majątku dłużnika. Czasem majątek jest np. samochód albo nieruchomość a i tak nic z tego, wierzyciel nie zostaje zaspokojony. Dlatego że licytacje nie dochodzą do skutku z powodu braku licytantów a przyczyny takiego stanu rzeczy należy upatrywać w niewystarczającym ogłoszeniu licytacji. Dlatego jako wierzyciel zadbaj o to, aby jak najwięcej osób i firm dowiedziało się o licytacji komorniczej, szczególnie i jej drugim terminie.
Ceny wywoławcze są naprawdę atrakcyjne, zwłaszcza na drugiej licytacji. I po wyznaczeniu jej terminu sięgnij do internetu, dodaj ogłoszenia w branżowych i ogólnych serwisach ogłoszeniowych. Nie pożałuj tez trochę pieniędzy na zakup bazy adresów e-mail do firm z miejscowości czy powiatu gdzie licytacja ma się odbyć; jeżeli chwilowo nie masz gotówki, to niech Cię wspomoże choćby i pożyczka sms. Wydasz może kilkaset złotych ale często warto bo poprzez mailing dotrzesz do wielu osób i firm potencjalnie zainteresowanych i dzięki temu ta szczególna windykacja może zakończy się sukcesem. Tylko uważaj, abyś nie został oskarżony o spam; najpierw wysyłamy ogólne zapytanie czy są zainteresowani informacją o licytacji np. samochodu z ceną wywoławczą wynoszącą 1/2 wartości oszacowania, a gdy otrzymasz zezwolenie od zainteresowanych, wówczas wysyłasz im pełną informację.
To naprawdę działa, zwykle po takim mailingu na licytacji pojawia się wielu licytantów, zwykle ku przerażeniu dłużnika, który po pierwszej bezskutecznej licytacji myślał, że i teraz nic z tego i że jeszcze latami będzie sobie używać niezlicytowanej nieruchomości. W ten sposób często odzyskasz przynajmniej część długu i dlatego warto poświęcić trochę pieniędzy na zakup bazy maili do jednorazowego wykorzystania i wysłać je, po kilkadziesiąt na raz wklejając do paska adresowego.
